Poetyckie igrzyska

 

Poetyckie igrzyska

Kiedy lato ma się ku końcowi, poezja zaczyna rozkwitać. Rozpoczyna się czas spotkań literackich, które otwiera „Popołudnie z poezją biesiadną” w Lesznie. W sobotę 25 sierpnia 2012 r. na uczcie słowa w Miejskiej Bibliotece im. St. Grochowiaka w Lesznie, Poznań reprezentowany był przez Oddział Poznański Związku Literatów Polskich (Paweł Kuszczyński, Ryszard Danecki, Zygmunt Dekiert i Barbara Tylman, a także mieszkający w Lesznie – Krystyna Grys i Ryszard Biberstajn), Klub Literacki „Dąbrówka” (Agnieszka Mąkinia, Mariola Kalicka i Wiesława Felińska), oraz Koło Literackie przy Klubie Nauczycieli Miasta Poznania  (Katarzyna Jeziółkowska).

Już w pociągu, poeci dzielili się uwagami dotyczącymi tematu potyczek. „Igrzyska sportowe” – to temat na czasie. Rozległy i dający szerokie pole do popisu dla tekstów poważnych, ale i żartobliwych. Zauważam jednak, że zainteresowanie spotkaniami maleje. Może wpływ na taką sytuację mają proponowane tematy wierszy, a może poeci nie biorą w nich udziału z innych względów.

W podziemiach leszczyńskiej biblioteki mieści się piękna GALERIA LOCHY, która przywitała gości nastrojem przyćmionych świateł i surowością ceglanych murów. Tegoroczna biesiada literacka, to już piętnasta z kolei. Od wielu lat prowadzi ją i bacznie przygląda się czytanym tekstom prezes SPP –  Sergiusz Sterna – Wachowiak. Aby wprowadzić w nastrój, prowadzący biesiadę przedstawił w kilkunastu słowach historyczny rys igrzysk sportowych i ich znaczenie.

Do turnieju przystąpiło sześć osób z Poznania , cztery z Leszna , jedna z Lipna. Poza konkursem, swoje utwory przedstawili Krystyna Grys, Paweł Kuszczyński, Ryszard Danecki, oraz Krzysztof Taciak (zaangażowany we współtworzenie leszczyńskich biesiad), który czytał fraszki Lecha Konopińskiego. Pomiędzy seryjnie czytanymi tekstami, słuchaliśmy utworów muzycznych nawiązujących do zmagań olimpijskich odtwarzanych z płyt. Jest to zupełnie  inny odbiór muzyki niż na żywo. No ale, jakiaś oprawa muzyczna musi być. Wszystkie przedstawione przez poetów wiersze poddane zostały ocenie publiczności i to ona zadecydowała o wynikach turnieju. Po krótkiej naradzie komisja ogłosiła zwycięzców: I i III miejsce zdobyło małżeństwo Eleonora i Ryszard Biberstajn z Leszna, II i IV – Zygmunt Dekiert i Agnieszka Mąkinia z Poznania. Nie tylko jednak chodziło o nagrodę, lecz o to, aby spotkać się z miłośnikami poezji, z wiernymi jej odbiorcami. Dzięki pani Janinie Małgorzacie Halec – dyrektorce biblioteki, tego typu imprezy cieszą się ogromnym powodzeniem. Zapewne wiele sił i czasu musi przeznaczyć, aby wszystko wypadło na piątkę. Spotkanie odbyło się w serdecznej atmosferze, wszak wiele osób zna się od kilku lat. Było trochę wspomnień, ale cóż, trzeba było się rozejść. Leszczynianie do domów, poznaniacy na dworzec kolejowy, po drodze wstępując pod parasole na Starym Rynku. A zatem – do następnego roku, do następnej biesiady poetyckiej. Z nadzieją, że POEZJA będzie nadal żywa.