Krótki wywiad z Mateuszem Paszkiewiczem

- zdobywcą pierwszego miejsca i tytułu laureata w otwartym Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim "O laur rzeki Tarczynki"
 
Pytania

- Jak się czuje młody człowiek, który, mając dopiero siedemnaście lat, 
  zbiera już tak obfite plony na niwie poezji? 
- Co ciebie najbardziej fascynuje w procesie tworzenia poezji
  i kto jest Twoim Mistrzem?
 
 
Mateusz Paszkiewicz:
Szanowna Pani, 
w pierwszej kolejności odpowiedź na pytania dot. "Lauru Tarczynki"...
Rzeczywiście, mam dopiero siedemnaście lat i każda nagroda (ogólnopolska w szczególności) to dla mnie rzecz ogromnie ważna. Każda nagroda jest dla mnie zachętą do dalszej pracy, do szlifowania formy i roztropnego dobierania tematów.
 
Co mnie najbardziej fascynuje na (z pewnością jeszcze długiej) ścieżce twórczości własnej? Po pierwsze to, że coraz lepiej pojmuję wzory, które obrałem za patronów swojej aktywności twórczej całkiem dawno temu (Jacka Kaczmarskiego przede wszystkim). 
Zrozumiałem rolę poety w świecie, rolę historii w literaturze, więcej - rolę literatury w życiu człowieka. Jeszcze jedno - zrozumiałem, że poezja, prawdziwa poezja, prawdziwa literatura, chroni suwerenność myśli i sumienia. W wieku lat siedemnastu ta lekcja jest niezwykle ważna. Oczywiście, wielu rzeczy się nadal lękam... ale temu poświęcam inną formę literacką.
 
Pytania zadała Danuta Bartosz
 
Wiersze, które wygrały: 

Telemach

Tato pojechał na wojnę
Kiedy byłem mały
słaliśmy do niego listy
Dla mnie to była zabawa
dla matki – nie

  *

Imię mojego ojca 
stało się jak łopot żagla 
nieprzyjemne znikome 
Nie zostawiało śladu w gardle
kiedy patrzyłem w morze 
patrzyłem bez oczekiwania
Z poczucia powinności 
uśmiechnąłem się gdy wrócił

Teraz wszystko jest nieźle
Itaka stała się jak urodzajne pole
Kupcy zwożący kamienie spod Troi
mówią – Twój ojciec to wzór
Naśladuj go a i ciebie zapamiętają

   * 

Syn króla
wychowany w porcie
Cóż mam
nogę i ucho 
atrybuty chłopca na posyłki
Zostaje mi tylko 
przejąć władzę nad wolną przestrzenią
podróż ucieczka cokolwiek
Syn króla musi żyć godnie