Ryszard Danecki na "Spotkaniu swobodnej myśli"

Ryszard Danecki na "Spotkaniu swobodnej myśli"

 

21 października, miałem przyjemność gościć w siedzibie naszego oddziału, na ,,Spotkaniu swobodnej myśli”, Ryszarda Daneckiego.

Czekałem ze zniecierpliwieniem, ponieważ mój gość znany jest z bogatego dorobku literackiego, bardzo barwnego życiorysu, oraz doskonałej pamięci, mimo swojego dostojnego wieku. Jak podkreśla, przeżył cztery systemy polityczne. Na wstępie dowiedzieliśmy się, że za swój literacki debiut uważa utwór ,, Hymn kolarzy z mojego podwórka”, chociaż najstarszym wierszem drukowanym w wydanej niedawno książce,, Wiersze okazjonalne”, jest utwór zatytułowany,, Do matki”( powstał w 1947r).

Studiował w Instytucie Literackim im. Maksyma Gorkiego w Moskwie. Ryszard wyznał, że pojechał studiować dyrygenturę, jednak ze względów politycznych, nie widząc możliwości rozwoju zawodowego, zmienił zamiary. Pod namową znakomitego marynisty, prozaika ze Szczecina, Jerzego Pachlowskiego, złożył dokumenty, wraz z wierszami, które zostały zakwalifikowane przez komisję jako przepustka dla słuchacza uczelni,na której studiowało sto pięcdziesiąt osób, z czterdziestu ośmiu krajów całego świata.

Wiedzę zgłębiał w Pałacyku Hercena, w którym w ponad sto lat wcześniej,spotykali się Mickiewicz z Puszkinem. Takimi wspomnieniami mój gość,zaczął swoją fascynującą wypowiedź, wypełniającą treść naszego spotkania. Usłyszeliśmy także wiele ciekawych opowieści, dotyczących Grupy Poetyckiej ,, Wierzbak”, której był współzałożycielem. Przybliżył nam historię swojej działalności dziennikarskiej. Ryszard pisał przez wiele lat recenzje książek, wystaw, przedstawień teatralnych i operowych.

Opowiedział jak poznał języki obce, którymi włada,a także o swoich spotkaniach z muzyką. Rysiu gra na wielu instrumentach muzycznych, był dyrygentem Harcerskiego Chłopięcego Chóru,, Miniaturka”.

Podczas tego spotkania usłyszeliśmy mnóstwo ciekawych i dowcipnych historii, które zapadły nam głęboko w pamięć. Mojemu gościowi towarzyszyła żona Bronisława. Ryszard Danecki przeczytał nam kilka swoich wierszy, które zabrzmiały szczególnie, czytane przez samego autora.Spotkanie jak zwykle zakończyło się zabawą ,,Libra losowo” w której przytoczyliśmy wiersz Adama Lewandowskiego i Brygidy Mielcarek.

Chociaż w Związku Literatów Danecki jest osobą bardzo dobrze znaną, podczas trwającej półtorej godziny rozmowy, mieliśmy okazję poznać zupełnie nowe fakty, które przybliżyły nam postać naszego kolegi. Uczestnicy tej literackiej rozmowy, w znakomitych nastrojach rozeszli się do domów.

/-/ Krzysztof Galas