XXXVI MLP - belgijskie reminiscencje
XXXVI MLP - belgijskie reminiscencje
Jesień w Poznaniu
Niebo tu bardziej północne – taka jasność wysoka!
I wiatr szczypie ostry – jakby nikt nie czekał.
Listopad, to miesiąc słuchania koncertów
i patrzenia w kominek. A jednak... pędzę nocą przed siebie.
I zgrzytają wagony pociągu. A drzew rozpaczliwe ręce
na jesieni osamotniałych - okna wozów ryglować próbują.
Repatriowali. Do ojczyzny de juré wracali.
Ojczyznę de facto porzucali. Mierzowice, Legnicę
zasiedlali. Bydgoszcz i Gorzów. I inne okolice.
Rozrastały się Rodziny na ziemiach nieznanych.
Polsce odzyskanych. Polskę w pokoleniach kreowali.
Świt rzednieje nad Suchym Lasem. Chłonę ducha Rodu.
W szklanej kuli wyrasta Poznań mój alegoryczny.
Świętego Marcina rogalem zerka srebrny księżyc.
Pamiętamy by żywić cielesność. Psyche z oczyma
wyposzczonymi któż pojmie? Między radością i
cierpieniem, energią animuszu i agonią zejścia
pomiędzy – taszczymy się. Jacy jesteśmy wielcy!
I zasmucająco mali, gdy... nasze cienie nas przerastają.
Szpiclują po snach makabry. Jak można skrzywdzić poetę?
Czy istnieje mistrz pióra, co uraża?.. Parowozy w Szreniawie.
Słowo i metal, serce i chleb. Geniusz przemysłowca-artysty*.
Z wczoraj rysuje się dziś. W uniwersyteckich klamkach mosiężnych
zalogowany Mickiewicz. Poznań to Wielko.... Nasz, Polski.
Leokadia Komaiszko
Listopad 2013, Poznań – Liège
* Mowa o Hipolicie Cegielskim
Szanowni Państwo,
Do Redakcji dotarła kolejna informacja promująca Listy z daleka w świecie.
Tym razem – w wiadomościach internetowej TV Polonijnej Pepe.
Sugerujemy Państwu obejrzenie i wysłuchanie tego krótkiego nagrania, które jest łatwo osiągalne na taśmie YouTube ,
Długość nagrania: 04:04 – 04:41.
http://www.youtube.com/watch?v=WKiQm4n8AP8
Serdecznie zapraszam Państwa do Listów z daleka.
Z najlepszymi pozdrowieniami z Belgii -
Leokadia Komaiszko
Redaktorka naczelna
OKKE -Listy z daleka - Belgia