Nie żyje Marek Kośmider

Nie żyje Marek Kośmider

Ze smutkiem zawiadamiamy, że w poniedziałek, 13 stycznia 2014 r.
odszedł od nas na zawsze nasz Kolega
śp. MAREK KOŚMIDER
- nauczyciel, instruktor teatralny, publicysta kultury, krytyk literacki, prozaik i poeta,odznaczony Krzyżem Kawalersksim Orderu Odrodzenia Polski.

JEGO NAJBLIŻSZEJ RODZINIE NAJSERDECZNIEJSZE WYRAZY GŁĘBOKIEGO WSPÓŁCZUCIA

CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI

Pogrzeb odbędzie się na cmentarzu w Wągrowcu (od ul. Gnieźnieńskiej), w piątek, 17 stycznia 2014 r. zaraz po mszy świętej, która rozpocznie się w kościele farnym w Wągrowcu, o godz. 9:00

***

Marek Kośmider od 1997 roku był członkiem Warszawskiego Oddziału Literatów Polskich. Kilka dni przed śmiercią zwrócił się do nas z prośbą o przyjęcie Go na członka  poznańskiego Oddziału ZLP. Wczoraj, 13 stycznia o g. 13:00 Zarząd wydał pozytywną decyzję w tej sprawie, Marek został członkiem naszego Oddziału. Niestety, chyba nie zdążył się o tym dowiedzieć, bo dwie godziny później już nie żył... Czasami marzenia spełniają się zbyt późno, nie dając czasu na radość...

 

Marek Kośmider - ur. 17 stycznia 1944 r. w Lublinie. Absolwent polonistyki UAM w Poznaniu. Nauczyciel, instruktor teatralny. Uznany poeta, kreytyk literacki, prozaik. Debiutował w Almanachu  młodych Iskier 1965-66 i w Imionach  powinności - grupy Próby.

Autor 12 tomów poezji, m.in.: Syn człowieczy, Swój człowiek, Arka Nienarodzonych, , Matka Ludzka, Czyściec Miłości, Dziecko światła, Homo Viator, Świadek epoki, Człowiek do Ziemi, NIebo Poetów, oraz wybór wierszy: Poeta , którego nie ma oraz  Istota.

Pomieszczony w 70-ciu almanachach, m.inn. w tomie „Poezja polska. Antologia Tysiąclecia” (IBIS, 2002) i w wielu innych.

Jako nauczyciel - do emerytury pracował w liceum ogólnokształcącym w Poznaniu.

W latach 90-tych XX w. współpracował z Głosem Wągrowieckim.

Od czerwca 1956 roku mieszkał w Wągrowcu.

Związany był z Klubem Literackim „Dąbrówka” (poprzednio CK Zamek), prowadzonym przez Jerzego Grupińskiego. Kilka dni wstecz, siedzieliśmy przy wspólnym stole na kolejnym spotkaniu u Grupińskiego.

Współtwórca grupy  Próby w Gnieźnie( z W. Jamroziakiem), w Wągrowcu i w Poznaniu (m. in. ze St. Barańczakiem, R. Krynickim). Prowadził grupę Do prawdy w II LIceum w Poznaniu, patronował  klubowi Wena w Wągrowcu. Laureat wielu konklursów literackich.

Brał czynny udział w wydarzeniach marcowych w 1968 roku. Zatrzymany i osadzony w areszcie w Śremie. Po opuszczeniu aresztu został usunięty z uczelni. Był wtedy na piątym roku. Pracę magisterską na temat „Dramaty poetyckie Zbigniewa Herberta” obronił dopiero w roku 1971.

Z Herbertem znał się  osobiście. To właśnie Herbert przedstawł Mu kiedyś  Wisławę Szymborską. W warszawskiej kawiarence pili razem kawę. Na spotkaniu Swobodnej Myśli Krzysztofa Galasa Marek Kośmider opowiadał wiele dykteryjek o tej przyjaźni, pokazywał zachowane wypowiedzi wielkiego poety.

8 marca 2013 roku  - Bronisław Komorowski- Prezydent RP  odznaczył Marka Kośmidra Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

- Byłem bardzo wzruszony, kiedy szedłem  o kulach, z  ogromnym bólem,  a prezydent Bronisław Komorowski , wbrew protokółowi, wyszedł do mnie naprzeciw, przypiął order i serdecznie objął - ze wzruszeniem wspominał Marek. Tak bardzo cieszył się z tej chwili.

Na drodze Jego życia róże miały zawsze kolce, raniły Go okrutnie...

 

U Prezydenta RP -  Marek Kośmider z Tadeuszem Mazowieckim

 

Jerzy Beniamin Zimny

IN MEMORIAM

 

Pamięci Tadeusza i Marka

 

Nie ma już Tadeusza

tak jak wcześniej ubyło Witka i Andrzeja.

Rysiek też już tam pisze,

Marek zacznie psalmować

w innym wymiarze.

 

Jesteśmy sami z sobą w smutku,

modlitwy zdzierane z próśb

o zbawienie, płacz szuka ukrycia,

żal się gubi w milczeniu

strofy o życiu brzmią jak drwina.

 

Nie potrafię smutno pisać

bo moje pióro jest rozdwojone

na śmierć i życie

linia nie równa linii

załamuje się światło padające

na wers pożegnania.

 

Będę pamiętał wszystkich

aż mnie pamięć wpędzi w zapomnienie

będące punktem przecięcia

krzyżujących się linii życia śmierci.

 

Bywajcie. Pan z wami.

 

Danuta Bartosz

 

Boga słychać jak szeleści ICH wierszami

poetom: Markowi i Tadeuszowi

Dwa ptaki odleciały

w niepowrotne krainy

pozostał

krzyk wiersza

dlaczego tak szybko

Któż wers otuli

raz jeszcze dotknie

struną światła

różą mowy

Kto napisze sms-a

malutka, jest zimno

włóż czapkę

 

Kto zapyta

do ilu stacji dochodzi człowiek

na krętej krzyżowej drodze

Na strunie milczenia

zatrzymane

allegro moderato

 

 

 

 

Kolegom "po piórze" Maarek rewanżował się wierszami, pisanymi ad hoc:

 

 

Marek Kośmider

D0 POEZJI "SIEJBY MILCZENIA"

HELENY GORDZIEJ

Wyrosłaś z Ziemi, jak pisklęta niebieskie,

co to nie sieją, a gaworzą sielskim wierszem.

Poezjo, siejbo milczenia, mówisz o modlitwie

trudu.. Wskrzeszarz parobka, pokrakę, kołowatego

i pot gospodarzy, i słowo "Pępek"- ostatni pokost

"od łożyska ziemi". .Słowo jest poezją : hodrych,

kocanka, podbiał, czarcie żebro, krzyżowe ziele.

I poezja na czary barziej Mądrej niż Świętych..:

I poezja mowy: budzącej kierzynki i stopka

co "się zaprzyjaźni z krowim ogonem", i dzieży.

( U mnie szóńdy rozkładają ręce milczenia.)

Dzięki Tobie "Siejbo", Poezjo ziemi, żyjesz!

Póżnym wnukom rzekniesz jak rośli dziadowie,

gdy poezja Roli miała ludzką nieśmiertelną siłę.

{Serdecznej Helenie Gordziej

na czterdziestolecie znajomości)

Wągrowiec, 2 styczeń,2013.

Ps W sekretem podaję dedykację; na "Siejbie milczenia":,

która się spełniła:

'Markowi Kośmiderowi

- z życzeniem wreszcie!! -

własnego tomiku, bo

ma sporo dobrej poezji'

14..XII. 1989"

 

Marek Kośmider

DO POEZJI "ZAMELDOWANI NA STAŁE"

STANISŁAWA NEUMERTA

Widziałem : Poezja prowadzi traktor. Staszek

zagarnia rój owiec. Las się gnie od saren. Ulewa

grzybów zasłania nieba.. "Poeta, iskierka ziemi".

"Na mlecznej drodze chleba", gwiazdy rozdziewają

gęby".Ptaki wydziobują z dłoni ziarna powitań"..

Anielice płyną w kombajnach powietrza.

Krople ziaren – wiersze strawne dla narodu.

Sztuka roli – prywatny teatr gospodarza.

Naturo Poezji "ze słów słońca, z ręką

gwarną od ziarna'"!. Uciekaj od monitorów,

wojen, buldozerów miast. Owce tu mają Ojca.

Poezjo! Ziemio urodzona na s-pokój wieczny,

gdzie lata nie lecą, zimy pod pierzyną wierszy.

Prowadż serca roli "w głębokie studnie do nieba".

(Stanisławowi i Janinie na lata bez lat)

(Wągrowiec,04.01.13)

(Stanisław Neumert urodzony i zamieszkały w Gulczu k/Czrnkowa.

Wydał 12b tomików poezji W grudniu ub biblioteka w Czarnkowie

wydała zbiór limeryków: "Na sto dwa".

 

 

Marek Kośmider

DO POEZJI DANUTY BARTOSZ

Poezja poety, z sercem białogłowy

pragnie pocerować "rany kruchego czasu"

z nadzieją światła w Katyniu i złowić

"życie co spadło jak liście'" z duszy lasów..

Poezjo, oliwko pokoju, "czy już dojrzałaś

do świata bez wojny?" W świętym Jordanie

"odpływa zwątpienie". A świat to mała

kula dżierżykratów . Pozostaw Słowo::tamę.

Poezjo egzystencji, "zwodzonego mostu",

"gdzie wieczność odcina kupony".

Nie czekaj na czas, sadź eden. I Idź.

przytul ptaka, co zderzył się z ziemią.

Orędownik Poezji: sen błogosławiony....

Idź pod dach Wiersza, gdzie już śmierci nie ma.

(Pani Danucie z podziękowaniem za słowa u Jurka)

Wągrowiec, 06.01.13...

 

 

Marek Kośmider

DO POEZJI KALINY IZABELI ZIOŁA

 

 

Z mowy wskrzeszona na smyczku języka.

W strumieniu uczuć w wodospadach myśli.

W słowach- kluczach : cisza, niebo, kamień.

Wnuk pyta: "Dlaczego kamienie nie żyją? Ale

 

lśni metafora: tasiemka Słońca'. Śni porównanie;

"Z kokonu ramion jak motyl wzlecieć w niebo."

I tam pozostać": "Pusta ławka na rogalu Księżyca."

Poezja ptaszyny która czeka na okruszek duszy..

 

Gdzie miłość? Epitet: "przekorny błysk okularów."

"Zgnieciona puszka po piwie.""Koralik w odcieniu

rózowym","szalik czułości", "opium pocałunków."/

 

Gdzie liryka jak lira traw pod wiatr.? "Żaglowiec

dłoni.". "W gałęziach ciszy strumień czystych słów"

Żywa prosta poezja biegnie w nieskończoność.

 

Wągrowiec, 5 luty 2013.

 

MAREK KOŚMIDER

***

 

dawniej - pierwsze słowa, pierwsze kroki.

Stawiałem klocki, poruszałem samochody.

Dziś coraz trudniej mówić, chodzić.

Nie buduję domku, nie posiadam auta

Teraz zawsze stoję tam, gdzie chłodno

i bawię się w ciuciubabkę, szukając celu.

Dawniej śpiewno: stary niedźwiedź mocno śpi.

Spałem, zrywałem się, fruwały spódniczki.

Teraz drzemię, nie umiem się zrywać.

Ruda Janka z piegowatą Jadzią

trzymały dwa końce rudej skakanki.

Dziś Janka zmieniła włosy. Jadzia oddała piegi.

Ja nie skaczę, skakanki nie mam,

a przeszkody są nazbyt wysokie.

Dawniej zamieniłbym się w konia,

krzyczano by na mnie: wio, wiśta!

Teraz tak trudno zmienić się

w człowieka.

(Debiut w artykule Józefa Ratajczaka "Wągrowwieckie "Próby".  Magazyn "Gazety Poznańskiej", 19.01.1963 r.)

 

MAREK KOŚMIDER

ANDRZEJ BABIŃSJKI NA NIEBIESKICH ŁĄCZKACH

 

To jest towarzysz mickiewicz

A to kolega broniewski

Ten w siwej peruce czasu

To obywatel norwid

Dzisiaj wasz dzień: niedziela

Możecie się bawić w poetów

Każdy napisze wiersz

 

na temat serca ziemi

 

Z kaftanów wystają wam skrzydła

planet,  Słowa na monitorach

możecie dowolnie wyławiać.

 

Kryzys , panowie. Niestety,. Jutro

znów do piekarni. Piekło liczy na

wypiek. Niebo nie może czekać.

 

(Wyróżnienie na VII OKP im. Edwarda Stachury we Włocławku w 1994 roku)

 

 

MAREK KOŚMIDER

LIST GOŃCZY

Poszukuję Ojczyzny w umarłych i w Nienarodzonych

W codziennych automatach. W zawałach ustaw.

W psie na łańcuchu, za niewierną kość.

W kolejkach po idee. W sercach jak dzwon.

 

Nie tej z wizją kolorów. Z gramatyką

śmietników przyszłego grobu. Podpartej

Historią jak nitowaną koroną. Z prywatnymi

układami ze świętym materialnym niebem.

 

Ojczyzny, z plakatem twarzy chłopców

- gospodarzy.Dogadującej się ze sobą. Z

ziarenkiem do ziarenka. Z dłonią po rozum.

Uczciwizny: jak jacht w sztormie. Jak

wojak w honorowej warcie. Jak nadzieja

matki wydającej na świat ślepe dziecko.

 

 

 

DZIĘKUJEMY CI MARKU ZA POZOSTAWIONE SŁOWO I DOBRO ...

 

 

/-/ Danuta Bartosz