Pożegnanie Tadeusza Stirmera

Pożegnanie Tadeusza Stirmera

Paweł Kuszczyński

 

Pożegnanie Tadeusza Stirmera 21 stycznia 2014 r. na cmentarzu junikowskim.

Wiadomość: Tadeusz Stirmer nie żyje spadła na nas jak grom z jasnego nieba. Pękło serce, którego praca i rytm znaczą fizyczne trwanie. Żegnamy dziś Człowieka wyjątkowego, odważnego, nonkonformistę, Człowieka mężnego, który łączył w swoim dzielnym życiu dwie, zdawałoby się na pozór odległe pasje: pełnił wyjątkowo odpowiedzialne, trudne newralgiczne w budownictwie funkcje kierownika budowy oraz był jednocześnie oddany swojemu talentowi poetą , którego obecność w poznańskim środowisku pisarskim była znacząca i wyróżniająca się. Jego bezkompromisowy pogląd i ocena rzeczywistości były bardzo wyraźne, dostrzegalne przez wszystkich, którzy Go spotkali.

Tadeusza poznałem w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy był wyróżniany i nagradzany w kolejnych edycjach ogólnopolskiego konkursu „Nie pochłonie nas ekran”. Polską historię analizował szczegółowo krytykując mesjanizm, brak zmysłu stadnego u Polaków oraz stereotypowe oceny naszych dziejów. W Jego, co raz bardziej dojrzałym warsztacie poetyckim, podziwialiśmy wielobiegunowość skojarzeń, oryginalne metafory, zaskakujące porównania, nieuczesaną wyobraźnię.
Wyjątkowa była naturalność, wypływająca z racjonalnych odniesień i to zarówno w życiu codziennym, jak i w twórczości poetyckiej. Usłyszeć od Tadeusza Stirmera pochwałę za dokonania poetyckie - to było naprawdę coś.

W ostatnich miesiącach nastąpiła wyraźna zmiana w poetyce oraz w sposobie pojmowania świata, który mówiąc słowami Poety jest zaledwie zmarszczką w czasie i przestrzeni. Przykładem może być wiersz „Odpowiedź” opublikowany w antologii bożonarodzeniowej oraz wiersze w styczniowym numerze „Gazety kulturalnej”.

Był postacią, której obecność uatrakcyjniała spotkania autorskie kolegów po piórze. Swój profesjonalny kontakt z poezją rozpoczął w 1998 roku, aktywnie uczestnicząc w spotkaniach Klubu Literackiego CK Zamek (obecnie „Dąbrówka”), prowadzonego przez Jerzego Grupińskiego. Był także członkiem wrocławskiej Grupy Literackiej „Dysonans”, prowadzonej przez Kazimierza Burnata.

W 2019 roku przyjęty został do naszego poznańskiego Oddziału Związku Literatów Polskich. Wydał 5 książek poetyckich: ”Dla nikogo mnie nie ma”, Na ścierwisku”, Łamana polszczyzna”, „Bwana Polanda” i „Śpij dobrze dziecko”.

Drukował wiersze w wielu czasopismach literackich: „Topos”, „Akant”, „Protokół Kulturalny”, „Gazeta Kulturalna”, „Brek Art.”, „Obrzeża” oraz licznych almanachach i antologiach. Był także laureatem wielu ogólnopolskich konkursów literackich.

Próbował zmierzyć się ze swoją chorobą i targającymi nim obawami, wątpliwościami i bólem. Zauważał otaczający go świat, który postrzegał przez pryzmat przeżywanych osobistych wzruszeń i ciągły niepokój.

Bardzo trudna i odpowiedzialna praca, a szczególnie stres, niedawna śmierć ukochanej matki – wszystko złożyło się na to, że jego serce nie wytrzymało.

Drogi Tadeuszu, a nasz Przyjacielu,

pozostaniesz na długo w naszej dobrej pamięci!