Chrzanowski Marek
Chrzanowski Marek
Z tomiku Dotykanie BŁĘKITU:
***
A gdyby słowem milość namalować
wybrać tylko kolory tęczy
a potem schować do koperty
i wysłać poleconym
na adres twojego serca
z krótkim ps...
Kocham Ciebie
***
A gdyby tak myśl oswoić
zapomniane słowa odkurzyć
zapalić ogień w kominku
by ciepło wróciło
do oczu
do serca
***
Chciałbym miłość zamknąć
w ciasnych słowach wiersza
schować w szepcie uśmiechu
melodii wrażliwej
nie potrafię...
***
A może podarujesz mi swoją samotność
ja tobie swoją
wymienimy się nimi jak usmiechami zza
stołu
a potem nie poznamy która jest która
i pokochamy obie
***
Nie otworzymy siebie
słowami dłoni
zamknięci na kłódki
Z tomiku Diamenty i łzy :
***
Czekanie to ciągła
gotowość serca
do otwarcia drzwi
na oścież
to kwiaty w oknie
świeże i pachnące
to niedomknięte drzwi
***
Zapatrzyłem się w oczy dziecka
były jak błękitne niebo
jak jezioro czyste
i do złudzenia przypominały mi
twoje oczy
Mamo...
***
Tęsknota i ja
są jak dwa drzewa
zrośnięte ze sobą
***
Puste skrzynie szans
przyniosły mi kolejny dzień
co w nie włożę
jeszcze nie wiem...
***
Mów do mnie deszczem
kroplami szeptem
jeszcze piekniej niż przedtem
nawet gdy nie ma mnie
to jestem
***
Lubię jak czekasz na mnie
choć kolejna zima za oknem
Lubię jak czekasz na mnie
choć nie piszę do ciebie
ani nie dzwonię
Lubię jak czekasz na mnie
choć twoje oczy bolą
od wypatrywania
Lubię jak czekasz na mnie
choć czasem wątpisz
czy w moim sercu
jest jeszcze miejsce dla ciebie
mimo wszystko...
Lubię jak czekasz na mnie
Z tomiku Ślady na sercu (2006):
***
Bogaty młodzieniec
odszedł zasmucony
bo nie chciał
w imię milości
wyrzec się
wszystkiego...
i był smutny
dopóki nie wrócił
***
Zabrnąłem za daleko
o jedno słowo
jeden gest
jak o most jeden
i patrzę na siebie
i poznać nie mogę
***
Jeszcze tyle miłości
przed nami
ciernistych dróg
ciernistych rozstań
i krzyży...
jeszcze tyle nocy
i tak mało czasu
i tak mało Ciebie...
***
Papiery schematy projekty
sterty planów na jutro
na rok na kilka lat
kalendarze zapisane do przodu
wystąpień spotkań
ważnych negocjacji
tylko Jezus coraz smutniejszy
zapomniany bo cichy
jak miłość
***
Człowiek
to myśl
to o czym myślisz
tym się stajesz
Człowiek
to słowo
które tworzy
to o czym piszesz
tym się stajesz
Człowiek
to miłość
jej dziecko
jej dzieło
na ile kochasz
na tyle jesteś
na tyle się stajesz
***
Grzech zabija muzykę
duszy
Grzech zabiera poezję
słowu
Na szczęście zostaje
w nas tęsknota
za tym co piękne
dlatego wracamy
***
Za horyzontem
krzyża
jest dal
nieogarnięta myślą
w słowie niezamknięta
święta
***
Na drugim brzegu
jest tylko dobro
bez łez
i śmierci
nie ma zawiści
morderstw
życia kosztem innych
krzywd
życie jest pełne
Ciebie
pełne światła
i prawdy
***
Grzech boli
to dobry ból
grzech rani
to dobra rana
Grzech nie daje spokoju
to święty niepokój
Bo nie możesz
nie szukać Lekarza
co ból uśmierzy
co ranę opatrzy
pokój przyniesie
przez Miłosierdzie
***
Żywe
słowo miłości
staje się
jak ziarno gorczycy
zasiewem pokory
i dobra…
db