Poetycko- muzyczne zakochanie

Poetycko- muzyczne zakochanie

Poetyckie zakochanie

W sobotni wieczór 14 lutego 2014 nie do poznania zmieniło się wnętrze naszej siedziby. Już od progu, za sprawą rozwieszonych barwnych kilimów, przykrywających biurowe meble, czuliśmy, że zapowiada się coś nowego, innego niż zwykle. I rzeczywiście! Na artystycznie zaaranżowanej scenie, posypanej płatkami róż, czekały instrumenty: pianino nowego prezesa naszego oddziału, Aresa Chadzinikolau oraz gitara Tomka Kruczka. Finezyjne, pomarańczowe światła przydawały temu miejscu uroku, a podkreślił go jeszcze czerwono świecący, skierowany na scenę reflektor.

Na ścianach i gdzie było to możliwe prezentowały się obrazy o tematyce miłosnej oraz akty, namalowane przez Aresa i jego znajomych plastyków. Atmosfera oczekiwania udzieliła się wszystkim, a przybyło nas tego wieczoru sporo, i co szczególnie cieszy, również spoza kręgów literackich. Konferansjerką zajęłyśmy się obie, z Urszulą Zyburą, bez scenariusza i planu, całkiem spontanicznie.

Koncert poetycko-muzyczny otworzył Ares, grając znany wszystkim, bodaj najpiękniejszy swój utwór, zatytułowany „Suita o Morzu Egejskim”. A jako pierwsza przeczytała kilka wierszy nasza nestorka, Helena Gordziej.  Jej obecność sprawiła, że poczuliśmy się znowu jak za dawnych lat, połączeni pasją tworzenia, pomimo istniejących w nas różnic. Ares w podziękowaniu zadedykował Helenie kolejny swój utwór i zagrał go dla niej na pianinie. Ten gest zdecydowanie podniósł temperaturę wieczoru. Później Paweł Kuszczyński, niedawny nasz prezes został poproszony o przeczytanie wiersza. I jego wyróżnił Ares utworem, tym razem nawiązującym do ścieżki filmowej „Hiszpanki”, z motywem muzyki Ignacego Jana Paderewskiego.

Był też muzyczny podarunek od Aresa dla Zbigniewa Gordzieja, który zaprezentował piękny wiersz dla żony. A później wszystko potoczyło się już na gorąco. Urszula Zybura przeczytała ad hoc kilka strof miłosnych Nikosa Chadzinikolau z najnowszego tomu, zawierającego 1500 jego wierszy. Później swoją poezją, przeplataną muzyką lub na jej tle dzielili się pozostali poeci. A obecni na wieczorze byli: Barbara Tylman, Anna Landzwójczak, Zofia Grabowska – Andrijew, Urszula Zybura, Maria Magdalena Pocgaj, Wanda Wasik, Zygmunt Dekiert, Elżbieta Gałęzewska-Krasińska, Brygida Mielcarek, Stanisława Łowińska, Danuta Bartosz, Jerzy Beniamin Zimny oraz Ada Jadwiga Matysiak.

Wiersze czytali też: Tomasz Kruczek i Ares Chadzinikolau. Do grona czytających dołączyła nasza nowa koleżanka, świeżo przyjęta do Oddziału, Krystyna Kogut. Zaprezentowała się również młoda poetka, autorka obrazów a także nasz sympatyk, Halina Błachnio, która przyszła na spotkanie ze swoim mężem, artystą fotografikiem, Henrykiem Błachnio. Tych dwoje dziękując wszystkim za udział w poetyckim, „walentynkowym”  maratonie, na ręceHeleny Gordziej przekazało bukiet czerwonych tulipanów. Był to kolejny gest, niosący wiele ciepła. W spotkaniu uczestniczyli nasi przyjaciele z Klubu Osiedlowego Krąg - Janusz Heller z małżonką oraz artystka malarka Janetta Jankiewicz z mężem.

Wielkie uznanie należy się naszym muzykom, Aresowi i Tomkowi, gdyż to oni napracowali się najbardziej; zarówno klawisze jak i brzmienie gitary, podkreślały nastrój czytanych utworów, a słuchającym dostarczały wrażeń podwójnych. Tomek grał również na fleciku, wyczarowując subtelne tony, dobrze współbrzmiące z wierszami lirycznymi. Żywo odbieraliśmy pełną temperamentu grę Aresa, zwłaszcza gdy przypomniał znane pieśni greckie, np. „Akropolis adieu” . Wspólnie śpiewany jejrefren dał się zapewne słyszeć poza ścianami naszej siedziby.

Atmosfera wieczoru rzeczywiście była niezwykła, w końcu padało tu tyle słów o miłości, nie tylko między dwojgiem ludzi, ale w całym szerokim jej spektrum. Helena Gordziej, na prośbę Pawła przypomniała swój poruszający wiersz o dramatycznym uczuciu Camille Claudel do rzeźbiarza Augusta Rodina. Z kolei Ela Gałęzewska wystąpiła ponownie ze wzruszającym wierszem o matce.

Niemal dwie godziny wspólnego koncertowania minęły bardzo szybko. Dodam, że obok sceny na stole leżało mnóstwo książek poetyckich, tomików, antologie. To pomysł Aresa, by w ten sposób z ewentualnej sprzedaży zasilić konto naszej skromnej kasy.

Obecne na spotkaniu brydżystki - Grażyna Sztachera i Lodzia Szulc zadeklarowały oddanie całorocznej puli wygranej w turniejach brydżowych u Danuty Bartosz - na cele statutowe Oddziału.

Na koniec każdy jeszcze podchodził do innego stołu, zastawionego słodkim poczęstunkiem, i zabierał ze sobą gościńca na drogę. Szczerze mówiąc, zapomnieliśmy o rozkoszach podniebienia, racząc się wspólnie tym, co nam w duszach grało.  Muzyka, śpiew, poezja – oby częściej gościły w progach naszej siedziby.

Maria Magdalena Pocgaj

foto: Henryk Błachnio

img_9927aa.jpg - 108.86 Kb

img_9931aa.jpg - 98.54 Kb

img_9936aa.jpg - 96.31 Kb

img_9938aa.jpg - 144.28 Kb


db