Nikt nie wie, jak wysoko może wspiąć się człowiek… (JP II)

Nikt nie wie, jak wysoko może wspiąć się człowiek… (JP II)

Nikt nie wie, jak wysoko może wspiąć się człowiek… (JP II)

Dorobek literacki Adama Wiśniewskiego obejmuje trzy tomy aforyzmów: „Zrozumieć świat” (2009 r.), „Stolarz warszawski” (2012 r.), „Gęsie gadanie” ( 2015 r.) oraz przygotowany do wydania „Kuźnia” i „Szabaśnik”, które z pozostałymi zbiorami zawierają łącznie ponad dziesięć tysięcy aforyzmów. „Czemu strof piszę tak dużo – spytała dziewczyna. Przelewam myśli na papier – on więcej wytrzyma”.

Zamiłowanie do aforystyki zrodziło się z fascynacji autora kulturą grecką, w tym szczególnie filozofią. Tytuł pierwszego odzwierciedla pragnienie każdego z nas, a aforyzm jest dla tego procesu najkrótszą drogą. Tytuł drugiego to owoc podróży autora z prof. Janem Miodkiem, który, nawiązując do wiersza Juliana Tuwima „Stół” i rodowodu ojca, dał naszemu poecie miły przydomek stolarz warszawski. Tytuł trzeciego „Gęsie gadanie” i do wrzasku gęsi kapitolińskich nawiązuje, i metaforycznie do dialogu Polaków zamkniętego w zdaniu: „Ty mi mów, a ja zdrów”. „Kuźnia” mówi sam za siebie. Tylko kuty, cięty aforyzm góry kruszyć i przenosić może.

Nieujęte w książkach aforyzmy poeta umieścił w zbiorach: „Wall Street”, „Aforyzmy +” i „Stirlitz”. Z aforyzmów o miłości powstał tomik „Serce” oraz „Fraszki”. Napisał opowiadanie „Itaka” i zbiór wierszy poświęconych swojej zmarłej żonie „Epitafium dla Eli”.

Pisanie zrodzone z tchnienia muzy Metafory, wsparte „kopnięciem Pegaza”, z czasem stało się dla niego balsamem i odtrutką na pracę w międzynarodowej korpokomunie, korpo/racji.

Oblicze tego półświatka poeta opisuje słowami: „Korporacyjne pszczoły nie mają słodkiego życia”, „Przewrotny los. Raz się jest własnością państwa, raz własnością korporacji”, „Motto rządzących światem korporacji: »Co masz zjeść jutro, zjedz dzisiaj«” i nadzwyczaj aktualne spostrzeżenie: „Powszechną praktyką wzorem korporacyjnej etyki, stało się nagradzanie ludzi za… przyzwoitość. Wiele to o nas mówi!”.

Makroekonomia jest dla autora drugą wielką pasją. Zbiór aforyzmów jej poświęconych zawiera tomik „Wall Street”. Oto kilka z nich związanych z pieniądzem: „Onegdaj trzymano ludzi w dybach, kuto łańcuchami i wiązano z ziemią. Dzisiaj trzymani krótko na lonży pieniądza, niewolnikami nie czują się wcale”, „Wartość pieniądza zależna jest od miejsca, czasu a nade wszystko, od rąk go dzierżących”, „Konsument to Syzyf, któremu pieniądz cyklicznie przesuwa linię mety”, „Wypuszczony w świat pieniądz pokonuje wszystkie drogi na czerwonym świetle”, „Tylko nielicznym bogactwo zdobyte za pomocą pieniądza pozwala się od niego uwolnić”. A zaskakuje aforyzmem-puentą: „Pieniądz Wielki Szu”.

O uśmiechu zaś pisze tak: „Najdroższy sznur pereł jest w uśmiechu”, „Uśmiech jest eliksirem młodości”, „Uśmiech jest przymiotem duszy nieśmiertelnej”, „Nic tak bardzo jak uśmiech nie wpływa na pogodę”. Na koniec wyznanie Adama - ekonomisty i andragoga w jednym: „Rolę pieniądza światowego w pełni pełni uśmiech”.

Nie brakuje także myśli o gospodarce i finansach ery globalizacji: „Finansista psychoanalityk pieniądza”, „Zarzucamy managerom światowych korporacji, że ziemię zamieniają w pustynię. Tymczasem inwestując w aktywa ich firm, my jesteśmy temu winni. Powierzając im swoje pieniądze, wkładamy do ich ręki siekierę do karczowania puszczy Amazonii”, „W epoce neoliberalizmu upływ czasu mierzy się w pieniądzu”, „Korporacyjny interes lubi maskarady. W niemającym końca karnawale pieniądza przywdział maskę społecznej odpowiedzialności biznesu”, W erze globalizacji rynki finansowe generują zyski, powstałe z zakłócania przez nie procesu produkcji i dystrybucji kluczowych dóbr. Pieniądz buduje pieniądz rujnuje”,

Dużo uwagi i miejsca poeta poświęca tematyce filozofii. A oto klika jego refleksji w tym temacie: „Sokrates. Wstrzymał Słońce, ruszył głową, filozofię stworzył nową”, „Filozofa umartwia radość poznania”, „Odpowiedzi filozofów na zadane im pytania stanowić winny zaczyn do ich przeformułowania”, „Prawdziwy filozof to osoba, która nigdy nie wyrosła z dzieciństwa”, „Znaki drogowe filozofa to naprzemienne znaki zapytania i wykrzykniki”, „Filozof krawiec miarowy, przyodziewający w sens wszystkie ziemskie byty”, „Kim jest Kowalskides z aforystyki Leca? Sarmackim filozofem”.

Myśli te spina klamrą aforyzm: „Filozof myśli, aby myśleć. Głupi gada, aby gadać”.

W twórczości Adama Wiśniewskiego swoistą estymą cieszą się Sarmaci: „Znam kraj, w którym niejeden Sarmata gotowy jest zrobić każde głupstwo by dowieść, że potrafi”, „Sarmata nie da się kupić, ale… da się sprzedać”, „Sarmata. Obcego wesprze, a rodaka utopi w łyżce wody”. Rozważania na ich temat kończy poeta przestrogą: „Wielu klęsk, niepowodzeń i nieszczęść uniknęlibyśmy, gdybyśmy myśleli nie tylko po polsku”. Cóż dodać?

O polityce, do której autor często nawiązuje w aforyzmach: „Najwierniej służą partii ci, którzy mało co potrafią, ale za to wiele umieją”, „Przed wyborami tanieją słowa. Po wyborach drożeje życie”, „Bogobojny polityku! Zwrot: »prawda cię wyzwoli« wolno ci odnieść wyłącznie do siebie”.

„Jedni za wzór mają konika Garbuska, drudzy rosłego konia trojańskiego”, „Rewolucjoniści i populiści jak nikt inny czują, jak wiele trzeba poświęcić dla sprawy. I poświęcają całe narody”, „Nie ma drugiego narodu na świecie, który tak bardzo zdaje się w swych wyborach na ślepy los bądź łaskę Opatrzności. Czy to oznaka naszej słabości, siły, czy też wiary?”.

Trzy spojrzenia Adama na wszechświat. „Na początku było Słowo! A skąd się wziął początek?”, „Czas? Spójrz nocą na jedną z gwiazd i pomyśl, że widzisz coś, czego już nie ma”, „Ruch Ziemi wokół Słońca, wokół własnej osi i wahadłowy ruch kołyski, to trzy najważniejsze ruchy w naszym ziemskim świecie”.

A co o kobiecie, mężczyźnie i dziecku pisze nasz poeta? „Tylko kobieta i dyplomata milcząc, potrafią powiedzieć tak wiele”, „Mężczyzna kocha się w swoich słowach, a kobieta w myślach”, „Kobieta nie uwierzy mężczyźnie dopóty, dopóki on nie skłamie”, „Mężczyzna gra, aby wygrać. Kobieta gra, aby grać”, „Parys z miłości porwał piękną Helenę. Napoleona Bonaparte już na nią skazano”, „Kobieta to dziesięć wersji jednego zdarzenia, z których każda jest prawdą”, „Jedynie kobiety szczęśliwe stale trzeba pocieszać”, „Dla dziecka jutro jest zawsze dzisiaj po południu”, „Najgorszym spadkiem pozostawianym dzieciom są niespełnione marzenia ich rodziców”, „Miłość najpiękniej wyrażają i praktykują dzieci”, „Ten żyje najdłużej, w kim przez życie mieszka, żywa psotność dziecka”, „Mężczyzna, który mówi kobiecie to, co powinien nie powinien być jej mężem”, „Rzadko mężczyzna z kasą jest mężczyzną z klasą”.

Danuta Bartosz