Byliśmy w Charkowie
Byliśmy w Charkowie
I Międzynarodowa Wiosna Poetycka odbyła się w Charkowie - w 1,5 milionowym mieście. Za czasów Związku Radzieckiego było ono najprężniejszym ośrodkiem przemysłowy kraju. Komercjalizacja życia zrobiła swoje. Zakusy Putina na żyzny charkowski kęsek sieją strach i obawy o jego losy. Separatyści, przyczajone zło, tylko czyhają na okazję... W festiwalu uczestniczyli poeci z Polski: Kazimierz Burnat, Danuta Bartosz i Jerzy Fryckowski. W trzecim dniu pobytu w Kijowie pojechaliśmy do Charkowa, nocnym pociągiem w wagonach z kuszetkami (wyjazd z Kijowa 22:00, przyjazd 6:00 rano). Na Dworcu kolejowym oczekiwał nas Anatol Storzuk (Стожук Анатолій Петрович) -Prezes charkowskiego obwodu Pisarzy Ukraińskich.
Pokazując nam miasto opowiadał różne historie z nim związane.
W tym dniu w programie festiwalu zaplanowane były dwa spotkania.
Inauguracja I Międzynarodowej Wiosny Poetyckiej odbyła się w reprezentacyjnej sali Uniwersytetu im. Nazarovicha Wasyla Karazina.
Spotkanie prowadził Oleksander Gordon, który przedstawił nasze biogramy i twórczość. Czytaliśmy wiersze. Ja przeczytałam mój, przetłumaczony ad hoc przez Stefana Szewczenkę w Kijowie. Odbył się panel dyskusyjny na temat stanu literatury w Polsce i na Ukrainie.Dyskusja dotyczyła głównie stanu piśmiennictwa, możliwości wydawniczych i organizacji festiwali. Niestety, obraz kultury w obu państwach jest żenujący . Prominenci po obu stronach granicy ignorując kulturę mają inne priorytety, a naród bez tradycji kultury umiera.W dyskusji poza miejscowymi pisarzami zabrał głos Kazimierz Burnat, ja- pisząca ten artykuł - oraz Jerzy Fryckowski.
Miłym zaskoczeniem była inscenizacja poezji Romana Brandstaettera w wykonaniu Wasilija Sagana. Poeta-aktor recytując Pieśń ożyciu i śmierci Chopina nonszalancko rozrzucał na podłogę porwane kartki papieru. Gdy opuszczał salę założył maskę na twarz.
Występ zrobił na mnie ogromne wrażenie. Wstałam i podziękowałam. Przypomniałam, że Brandstaetter był członkiem naszego oddziału ZLP. W roku, w którym zmarł był nominowany do Nagrody Nobla. Jego przedwczesna śmierć (trzy miesiące przed posiedzeniem Kapituły Nobla) uniemożliwiła przyznanie Mu tej tak prestiżowej nagrody.
Był to bardzo sympatyczny gest wobec gości z Polski, zwłaszcza z Poznania. Podczas dyskusji okazało się, że członkowie poznańskiego oddziału ZLP są na Ukrainie popularni. Większość poetów znajdujących się na sali osobiście znała nieżyjącego już Ryszarda Daneckiego i Nikosa Chadzinikolau i wielu innych. Przywoływani w wielu wypowiedziach.
Miłym zaskoczeniem był poczęstunek. Przy stole szwedzkim trwała dalsza zażarta dyskusja, wymieniano książki, karty z adresami, telefonami. Wśród obecnych byli m.in.:pisarka i dziennikarka Myronenko Iryna, Antonina Timczenko, Borys Krausz, Mikola Wozianow, Siergiej Szelkowyj, Iwan Pieriepielak, Wołodymyr Aleksandrowicz Bruggen (redaktor przekładu (2015) książkiRomana Brandstaettera "Biblijny Krąg" i wielu innych.
Na panelu dyskusyjnym obecna prof. Tatiana Bitkowa -dyrektor Centrum Akademii Polsko-Ukraińskiej, istniejącego od pięciu lat zaprosiła nas do pomieszczeń Biblioteka, a właściwie Akademickiego Centrum Naukowo-Kulturalnego. Przy znaczącym wsparciuKonsulatu Generalnego RP w Charkowie prowadzi ono działalność naukowo- kulturalno-oświatową, a także naukę języka polskiego dla studentów. Mieliśmy okazję zobaczyć prezentację zbiorów polskiej kultury i historii.
Niestety, zaplanowany tylko dwudniowy pobyt w mieście uniemożliwił nam odwiedzenie Cmentarza Ofiar Totalitaryzmu w Piatichatkach, na którym spoczywa 4300 zamordowanych w 1940 roku przez przez NKWD oficerów Wojska Polskiego i jeńców wojennych - polskich cywili z obozu w Starobielsku, a także około 2 000 radzieckich Ukraińców , Rosjan i Żydów zamordowanych przez NKWD w latach 1937–1938. Cmentarz powstał z inicjatywy Federacji Rodzin Katyńskich ; wśród zabitych jest Jakuba Wajda – ojciec Andrzeja Wajdy, który opowiedział o tych wydarzeniach w filmie „Katyń”.
Nazajutrz w magazynie literackim charkowskich pisarzy ukazała się informacja Iriny Mironanko w której przedstawiając relację z festiwalu z ironią skonkludowała zainteresowanie kulturą: w tym samym dniu odbyły się dwa wydarzenia. Mecz europejskiej piłki nożnej w Warszawie, który w Polsce i na Ukrainie zgromadził przed telewizorami miliony kibiców i…..spotkanie w Charkowie trzech poetów z Polski z kilkudziesięcioma uczestnikami. Zestawienie tych dwóch wydarzeń świadczy o pozycji literatury na świecie.
Więcej: http://kharkiv-nspu.org.ua/archives/3781
***
W drugim dniu I Międzynarodowej Wiosny Poetyckiej zwiedzaliśmy Muzeum Hryhorija Skoworody (1722-1794) poety, filozofa, kompozytora.
Był prorokiem. Legenda mówi, że trzy dni przed śmiercią Skoworoda udał się do jednego ze swoich najbliższych przyjaciół i powiedział, że chce u niego zostać już na stałe. Codziennie rano opuszczał dom z łopatą pod pachą. Okazało się, że kopał sobie grób. Trzeciego dnia, zjadł obiad, wstał i powiedział: “nadszedł mój czas”. Poszedł do drugiego pokoju, położył się i umarł. Na jego nagrobku znajduje się napis, który kazał wyryć: Мир ловил меня, но не поймал, co można przetłumaczyć: „Świat próbował mnie dopaść, ale mu się nie udało” lub Świat łowił mnie, ale nie pojmał. Grób znajduje się we wsi Skoworodyniwka (rejon Iwaniwka).
Żył w Imperium Rosyjskim i wniósł istotny wkład do ukraińskiej i rosyjskiej filozofii i kultury.
Zgodnie z jego naukami najważniejszym i tak naprawdę jedynym zadaniem filozofii jest szukanie prawdy oraz chęć jej poznania. Szczęście człowieka polega na szukaniu prawdy. Warte pochwał jest życie w harmonii z samym sobą i autentyczność. Nie uznawał żadnej innej władzy oprócz własnego sumienia.
Postrzega się go jako prekursora liryków. Świat wartości duchowych człowieka po raz pierwszy został przedstawiony tak doskonale. Skoworoda skupia się na „ja lirycznym” i jego odczuwaniu świata. Spuścizną literacką Skoworody są też bajki. Jego myśli oddziaływały na kulturę rosyjską i ukraińską w ciągu dwóch stuleci, a nauki były znane już za jego życia. Po śmierci został uznany za jednego z największych filozofów Słowiańszczyzny. Uznany jest za wzór Lwa Tołstoja, oraz ukraińskich poetów: Pawła Tyczyny, Maksyma Rylskiego, Iwana Dracza.
Zwolenników jego filozofii nazywano „skoworodyńcami”.
W roku 1881 dzieła filozofa wydano w Petersburgu, a jego samego uważano za prekursora nowoczesnej szkoły rosyjskiej filozofii.
***
Kilka słów o Uniwersytecie im. Nazarovicha Wasyla Karazina. w Charkowie:
Uniwersytet powołany był Ukazem Carskim w 1804 r. w Pałacu Gubernatorskim w Charkowie:
Twórcą Uniwersytetu był hrabia Seweryn Potocki – kurator oświaty.
Słynnymi studentami Uniwersytetu był brat Adama Mickiewicza, Aleksander, który w latach 1849-1850 był dziekanem wydziału prawa (Adam Mickiewicz odwiedzał go w Charkowie) i Józef Piłsudski, który studiował tu dwa semestry medycyny. W muzeum uniwersytetu są dokumenty poświadczające jego nauki. W marcu 1886 r. został zatrzymany podczas zamieszek studenckich.
Nazarovich Wasyl Karazin (1773-1842 rok), był inspiratorem i założycielem charkowskiego Uniwersytetu. Na temat utworzenia uniwersytetu prowadził skuteczne rozmowy z Aleksandrem I. Zbierał pieniądze na budowę i otwarcie uczelni. Niestety, zimą w roku 1804 Karazin był izolowany, zmuszony został do życia w swoim majątku, pod okiem żandarmów. Nie zaproszono go na otwarcie Uniwersytetu. Nie zatrudniono go w uczelni nawet na stanowisku bibliotekarza, o które się ubiegał.
Karazin - wybitny pedagog, uczony,działacz centrum Charkowa, z którym blisko współpracował filozof i poeta G.S. Skovoroda- odkrywca i wynalazca w wielu dziedzinach. Wprowadził radykalne zmiany w przemyśle spożywczym, meteorologii i chemii, a nawet w energii elektrycznej i uzyskiwaniu sztucznych diamentów.
Uznawany za wszechstronnego naukowca, stawianym na poziomie Michaiła Łomonosowa na Ukrainie i Rosji oraz Benjamina Franklina w Ameryce.
Obecnie Uniwersytet ma 20 wydziałów. Polacy od początku stanowili poważny odsetek studiującej tu młodzieży, zwłaszcza po likwidacji polskich Uniwersytetów w Wilnie i Warszawie. Ich liczba sięgała nawet 1/3 wszystkich studiujących. Uczelnia wykształciła ponad 130.000 osób.
Uniwersytet w Charkowie, jako jedyny na Ukrainie zatrudniał trzech noblistów - biologa Ilję Miecznikowa , ekonomistę Simona Kuznetsa i fizyka Lwa Landau.
Wśród członków doktoratu honoris causa Uniwersytetu w różnych okresach czasowych byli: J.W.Goethe, A. Humboldt, I. Franko, L.Tołstoj, P.Siemionow-Tyanshanskiy i inni.
Honorowym lekarzem uczelni - jest pierwszy prezydent Ukrainy Mychajło Hrushevsky.
Uniwersytet posiada Muzeum Przyrody założone w 1807 r.. Każdego roku muzeum odwiedza ponad 22.000 turystów. Na powierzchni 2000 m kw, pomieszcza ponad 250 tysięcy eksponatów.
Natomiast Muzeum Archologiczne i Etnografii Uniwersytetu w sekcjach: pochodzenie człowieka, darwinizm, zoologii, geologii posiada kolekcję około 150 tysięcy eksponatów .
Biblioteka Naukowa Charków National University założona 30 stycznia 1805 r. posiada 3,5 milionowy księgozbiór, a w nim 50 000 unikalnych wydań (17 inkunabuły, ponad 1000 rękopisów, 300 paleotypes. Stanowią klasykę światowej literatury, nauki i kultury).
Rektorem Uniwersystetu jest Doktor Nauk Społecznych, profesor, akademik Narodowej Akademii Nauk Ukrainy Bakirov VII Savbanovych.
Danuta Bartosz