Nowak-Węklarowa Jolanta

Nowak-Węklarowa Jolanta

MOTYW Z CZARNĄ POŃCZOCHĄ

 

Pamięci Heleny Januszewskiej

 

coraz krótsze spacery staruszki

z pokoju w betonie czwartego piętra

na odgórnie pomyślany ogródek balkonu

z rozkwitłą różowo fasolką

 

ludzie zadzierali głowy

dziwili się dlaczego różowa fasolka

a nie białe lub czerwone kwiecie

nad resztą spraw przechodzili

do porządku dziennego

 

zima ścięła dorodny ogródek

nie zostawiła śladu po staruszce

przez zardzewiałe pręty balkonu

powiewa

czarna pończocha

 

Z almanachu XXXIV MLP „SŁOŃCE WSCHODZI JESZCZE RAZ”

MOTYW Z MACIEJKĄ

z żebra nocy stworzona Pani Maciejko
z jedwabiu zapachu na brzytwę powonienia

w ciemności godzin jak w białym wierszu
zew krwi przenika od stóp do głów

spowiadam się tobie ciszej niż świerszcze
a przez zmysły przetacza się jasny grom

otulona mężczyzną jak pachnidłem nocy
ponad chwilę żyję – długo i szczęśliwie

PRZESŁANIE

nie wyrzekaj się jednoznacznie dla mnie
Yamachy wędki na ryby ziemi obiecanej

biesiadnych nocy fajerwerków do wiwatu
zaciętej piosnki przy porannym goleniu

z nawyku nie przekupuj kwiatem perfum
nie prowadź do szklanej klatki pojednania

Twoja miłość nie jest już niczego pewna
obumiera jak las w kwaśnym deszczu

Z NATURY MĘŻCZYZNY

urodzony z ciała krwi z buntu natury
krzykiem człowieka objawia się światu

rośnie niczym drzewo wiatru od korzenia
od kołyski do milowego kamienia bezdroży

w różowym ciele dojrzewa do innej bajki
dba o należne miejsca wieczny testosteron
między młotem a kowadłem odsłoni twarz
jednym cięciem brzytwy odejdzie od siebie

(Z książki "Pełni siebie", Poznań 2004)