Zabacka Anna
Zabacka Anna
Zabacka Anna
Ze smutkiem zawiadamiamy, że zmarła nasza Koleżanka, wieloletnia członkini ZLP, poetka i autorka licznych recenzji, ANNA ZABACKA. Ostatnie pożegnanie odbędzie się na Cmentarzu Miłostowo(od ul. Warszawskiej) w piątek, 16 września 2011r. o g. 10.00.
Rodzinie i przyjaciołom Zmarłej składamy serdeczne kondolencje. (janter)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Urodziła się w Średnicy na Podlasiu. Ukończyła Liceum Pedagogiczne w Białymstoku, następnie filologię polską w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu.
Pracowała w szkolnictwie w Zielonej Górze, Kaliszu, od 1969 r. mieszka w Poznaniu.
Debiutowała wierszami w „Życiu Literackim”. Publikowała wiersze, opowiadania, recenzje w prasie krajowej i zagranicznej.
Wydała tomiki poezji: Blisko ziemi (1990), Światłocienie (1991), Wyciszyć drogę (1992), Znaki Słońca (1993), Właściwy czas (1994), Przekroczyć granicę światła (Wybór wierszy, 1996), Nie tylko echo (1997), Świty i zmierzchy (1998), Krzyk jak kamień (1999, 2000 wydanie drugie), Nieomylność światła (2002), Przystań słowa (2004).
Jej wiersze przetłumaczono na języki obce: angielski, francuski, grecki, hiszpański, czeski, niemiecki, rumuński, bułgarski, ukraiński, rosyjski, esperanto.
NAD URNĄ Z PROCHAMI ANNY ZABACKIEJ
Non omnis moria (Nie wszystek umrę).
To przesłanie Horacego wypowiada szczególnie poetę, pisarza, dla którego „wybił dzwon” – mówiąc słowami Anny Zabackiej. Bowiem drewno spróchnieje, żelazo, a nawet stal, zardzewieje, kamień z czasem się pokruszy. Tylko słowo pozostanie wieczne. Jeden wszak musi być spełniony warunek: słowo powinno być drukowane, czytane, wypowiadane. Przechowywane w dobrej pamięci.
Anna Zabacka, wieloletnia członkini Poznańskiego Oddziału Związku Literatów Polskich, urodziła się przed osiemdziesięciu laty w Średnicy na Podlasiu. Ukończyła Liceum Pedagogiczne (a więc szkołę przygotowującą najbardziej profesjonalnych nauczycieli) w Białymstoku, następnie filologię polską w opolskiej Wyższej Szkole Pedagogicznej. Posiadając wyjatkowo solidne wykształcenie pracowała jako nauczycielka języka ojczystego w Zielonej Górze, Kaliszu, a od 1969 roku w Poznaniu. Była wymagająca od siebie i od licznych swoich uczniów. Głęboką wiedzą o niuansach polszczyzny często dzieliła się z nami, zwracając niejednokrotnie uwagę na poprawność formy gramatycznej i ortograficznej oraz fonetykę naszych wypowiedzi.
Jako poetka debiutowała w 1978r. w ważnym piśmie kulturalnym, jakim było krakowskie „Życie Literackie”. Wiersze, opowiadania, recenzje książek koleżanek i kolegów po piórze publikowała w prasie krajowej (między innymi w „Tygodniku Ludowym”, „Nurcie”, „Metaforze”, „Tygodniku Kulturalnym”, „Głosie Nauczycielskim”) oraz zagranicznej (w piśmie polonijnym wychodzącym w Australii). Wydała 11 książek poetyckich o wiele mówiących tytułach: „Blisko ziemi” (1990), „Światłocienie” (1991), „Wyciszyć drogę” (1992), „Znaki słońca” (1993), „właściwy czas”(1994), „Przekroczyć granicę światła” (wybór wierszy, 1996), „Nie tylko echo” (1997), „Świty i zmierzchy” (1998), „Krzyk jak kamień” (dwa wydania: 1999, 2000), „Nieomylność światła” (2002), „Przystań słowa” (2004).
W swojej poezji bardzo często ukazuje świat przyrody. Obrazy te stają się wytchnieniem dla życia w czasach nieakceptowanej cywilizacji, niszczącej kulturę i zasady wyniesione z rodzinnego domu. Wzruszająca jest pamięć o Matce, która miała „słoneczne oczy jak plastry miodu z Ojcowej pasieki”. Często wiersze dedykowała rodzicom, przyjaciołom oraz swoim dzieciom: Barbarze i Januszowi. Przedwcześnie zmarłego męża wspomina wierszami o miłości przepełnionej wiernością i oddaniem: „Noce uczyły nas / sztuki kochania / jak drzewa wiosną, / kołysząc niebo”. Wiele uwagi poświęciła ukochanym miejscom, wśród których królowało wspomniane Podlasie („w pamięci żywe wzory / dalekie od krętych dróg”), Kalisz z pięknym budynkiem teatru nad Prosną, plaża w Niechorzu, Kraków z hejnałem mariackim, i oczywiście Poznań z uliczkami wybiegającymi ze Starego Rynku. Drażniła Ją rzeczywistość ze swoją bezmyślnością, nieuczciwością, pazernością oraz niegodziwością. W żaden sposób nie potrafiła pogodzić się ze wszechobecnym „wyścigiem szczurów”. Trudno Jej było zaakceptować życie w bloku: „Wyrwać się z blokowiska / stu okien / z koszarowej klatki / o zapachu nikotyny, / tanich potraw / nie kończących się remontów”. Podejmowała próby oswajania zbyt szybko umykającego czasu. Piękne były gesty Ani, gdy obdarowywała koleżanki i kolegów kartkami z wpisanymi – starannym pismem – złotymi myślami patrona ich imienia.
Aniu, żegnamy Cię bardzo serdecznie, po koleżeńsku. Pozostaniesz w naszej dobrej pamięci.
Paweł Kuszczyński, Prezes Oddziału ZLP w Poznaniu
* * *
Urodziła się w Średnicy na Podlasiu. Ukończyła Liceum Pedagogiczne w Białymstoku, następnie filologię polską w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu. Pracowała w szkolnictwie w Zielonej Górze, Kaliszu, od 1969 r. mieszka w Poznaniu. Debiutowała wierszami w „Życiu Literackim”. Publikowała wiersze, opowiadania, recenzje w prasie krajowej i zagranicznej. Wydała tomiki poezji: Blisko ziemi (1990), Światłocienie (1991), Wyciszyć drogę (1992), Znaki Słońca (1993), Właściwy czas (1994), Przekroczyć granicę światła (Wybór wierszy, 1996), Nie tylko echo (1997), Świty i zmierzchy (1998), Krzyk jak kamień (1999, 2000 wydanie drugie), Nieomylność światła (2002), Przystań słowa (2004). Jej wiersze przetłumaczono na języki obce: angielski, francuski, grecki, hiszpański, czeski, niemiecki, rumuński, bułgarski, ukraiński, rosyjski, esperanto.
a Zabacka, PRZYSTAŃ SŁOWA, Ilustracja na okładce: "Magia zachodu" - Marcin Atler, Fotografia poetki na okładce: Dorota Bartosik, Wydawca: Zwiazek Literatów Polskich, Biała i Kolorowa Seria pod red. A. i N. Chadzinikolau Nr 209, ISBN 83-88143-63-8, Drukarnia Oświatowa, Poeticon, Poznań 2004.
Anna Zabacka, NIEOMYLNOŚĆ ŚWIATŁA, Na okładce obraz Edwarda Gąsiora, Projekt okładki: Robert Wplski, Biała i Kolorowa Seria Poetycka pod red. Nikosa Chadzinikolau Nr 180, ISBN 83-88143-07-7, "Poeticon" ZLP, Poznań 2002.
Anna Zabacka, NIE TYLKO ECHO, Rysunek: Józef Petruk, Biała i Kolorowa Seria Poetycka
DROGOWSKAZY
Bywa tak,
że zasady wpajane przez lata,
rozpływają się nagle
jak ślady na piasku,
puste potrzeby chwil
niszczą ich trwałość
i siłę.
Bywa,
że drogowskazem
złe wzory
fałszywych przyjaciół,
żądza użycia
spychają prawość
na miejsce
ostatnie.
SPOWIADAM SIĘ
Każdą darowaną chwilą,
podziwem nad wielkością
DZIEŁA STWÓRCY,
bliznami bólu,
co przepływa przez serce
w latach
deptania godności.
Dziękuję
za pokorę
za dar widzenia
dna czasów
i świadomość
nadziei.
DO OBRAZU JANA KOCISTRA
Samotne
drzewo nad stawem
jak człowiek
pochylony brzemieniem lat.
Ciążą ramiona
korzenie silnie
trzymają się ziemi,
a duch ulata w niebo,
bo czas osłabia siły.
Na widnokręgu las
rozśpiewany chorałami wiosny
pod niebem błękitnym
jak ze snu.
W HOSPICJUM
Fotogramy
ogrodu botanicznego
w rozpryskach światła
wpisane w baśniowe sploty
- oazą dla oczu.
Każda chwila tu
oddala samotność,
przybliża
nieskażone wizje świata,
wiarę w zmartwychwstanie
piękna
na przekór
niespełnieniom.
(Z książki „Przystań słowa”, Poznań 2004)