Gzowska Janina
Gzowska Janina
Janina Gzowska
Pożegnanie Janiny Gzowskiej
Ze smutkiem zawiadamiamy, że zmarła nasza Koleżanka – Janina Gzowska (pseud. Junosza). Miała 86 lat. Pogrzeb odbędzie się 21 maja 2011 r. w Kaliszu. Rodzinie i Przyjaciołom składamy szczere wyrazy współczucia. Cześć Jej pamięci!
Janina Izabela Gzowska jako pisarka zadebiutowała w 1977 roku wierszem "Miastu" poświęconym Kaliszowi, składając hołd swej nowej małej ojczyźnie, z okazji 100 -lecia Kaliskiego Towarzystwa Lekarskiego.
Członkini naszego poznańskiego oddziału Związku Literatów Polskich (od 1996 roku) była bowiem tym Człowiekiem, który ukocha miejsca, w których przebywa i spotykanych tam ludzi. Do końca swoich dni kochała Zagłębie Śląsko- Dąbrowskie z jego stolicą Sosnowcem, w którym się urodziła w 1925 roku oraz zdała maturę.
Jedna z ostatnich książek naszej Koleżanki - to saga Jej rodziny, wśród których było wielu znakomitych i zasłużonych Polaków.
W swej pięknej i skromnej postawie, otwartej na drugiego człowieka, realizowała bliskie Jej wzory postępowania: jako człowiek, jako lekarz, jako poetka.
Studia na Wydziale Lekarsko-Dentystycznym Akademii Medycznej
w Poznaniu ukończyła w 1953 r., Następnie rozpoczęła pracę w zawodzie lekarza - dentysty w Kaliszu, zyskując podziw, uznanie i wdzięczność swoich licznych pacjentów - prowadziła własny gabinet dentystyczny.
Po otrzymaniu wiadomości o niespodziewanym odejściu Janiny, przekazanej nam przez Jej przyjaciółkę Janinę Patysiak, członkowie obecni
w siedzibie naszego oddziału ZLP wypowiedzieli chórem następujące słowa: odszedł porządny Człowiek. Zaiste takim człowiekiem była ta wyjątkowo wrażliwa poetka.
Nietrudno było w Niej zauważyć walory, jakie wnosi dziedzictwo wielopokoleniowej inteligencji oraz subtelna uroda.
Wypełniła się wiara Leszka Kołakowskiego w niezłomne wyposażenie ideowe inteligenta: wciąż jeszcze czyta (ba, tworzy) poezję i słucha muzyki poważnej. W domu Państwa Janiny i Sławomira (również lekarza) Gzowskich stoi widomy tego atrybut:, pianino, na którym grała w mojej obecności mazurki Chopina.
W ogóle dom Państwa Gzowskich był domem otwartym, a gościnność iście polska stawała się domeną Naszej Koleżanki. Każdorazowo, przebywając z różnych okazji w najstarszym polskim mieście zachodziłem do wyjątkowo przyjaznego domu przy Nowym Świecie.
W swoich dwudziestu jeden tomikach poetyckich, których już same tytuły mówią nam wiele: Szukam źródła, Pojedynek na miłość, Uciszenia, Moja modlitwa, Zamyślenia, Nawet z gasnącą nadzieją, Arka nadziei, Optymizm w łyżce leku, Dziennik niecodzienny, Przechytrzyć czas, Sytość - nie tylko z łuskanego grochu - Janina Izabela Gzowska (pseudonim Junosza) ukazała niepokoje współczesnego człowieka, zmaganie z upływającym czasem (próby jego oswajania), człowiecze pragnienie przyjaźni oraz miłości. Wskazywała na potrzebę umiejętności godzenia życia z losem, a także na zagrożenia cywilizacyjne dla kultury; domagała się ładu oraz szacunku dla uniwersalnych humanistycznych wartości. Potępiała przemoc, bolała nad niesprawiedliwością społeczną, przemijaniem i samotnością, Drażniły ją niczym nieuzasadnione przypadki bogacenia się oraz niezasłużone kariery zawodowe, społeczne i polityczne.
Jej poezja była tłumaczona na język francuski i rosyjski.
Mawiała, że pisze wiersze pod hasłem: spotykam życie na co dzień… tak jak leci z humorem, uśmiechem, miłością i zgubną łzą; cieszę się, że trafiają pod "strzechy".
Oddajmy głos Poetce:
Samotnia
Każdy w życiu
ma swoją samotnię
marzy o rajskim ogrodzie
bogactwie
miłości
przyjaźni
nie czuje wtedy zmierzchu lat
żyje pośród codziennej ciszy
i niepewności
z kawałkiem nieba
Na jesieni
Bursztynieje las na jesień
pachnie żywicą
mieni złotem
uśmiecha się jarzębina
ufna niewiarą
w starość
przez niteczki babiego lata urokliwa
jest wspomnieniem
przeciw szarudze
obiera kurs
na przylądek dobrej nadziei
Prośba
Nie doświadczaj mnie Panie
niemiłością
potrafię znieść tęsknotę
lęk… poświecenie…
mam dużo siły
żeby przyjąć je godnie
przemilczeć wiele
gdy zajdzie potrzeba
- w ciszy bezimiennej
tylko… pozwól mi
kochać
doi końca
Spoczywaj w spokoju Droga Koleżanko, w sercach pisarzy
z poznańskiego oddziału Związku Literatów Polskich
pozostaniesz w głębokiej i bliskiej pamięci.
Oprac.:
Prezes ZLP Oddział w Poznaniu
Paweł Kuszczyński
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Janina Gzowska
Janina Gzowska urodziła się w Sosnowcu w 1925 roku. W 1953 ukończyła studia na Wydziale Lekarsko-Dentystycznym Akademii Medycznej w Poznaniu. Należała do Związku Literatów Polskich (od 1996).Wydała zbiory poezji: „Szukam źródła” (1985), „Pojedynek na miłość” (1995), „Uciszenia” (1996), „Moja modlitwa” (1997), „Zamyślenia” (1997), „Nawet z gasnącą nadzieją” (1997), „Arka nadziei” (1998), „Optymizm w łyżce leku”(1998), „Dziennik niecodzienny” (1999), „Przechytrzyć czas” (2000).
Janina Gzowska
Samotnia
Każdy w życiu
ma swoją samotnię
marzy o rajskim ogrodzie
bogactwie
miłości
przyjaźni
nie czuje wtedy zmierzchu lat
żyje pośród codziennej ciszy
i niepewności
z kawałkiem
nieba... (z książki "Sytość - nie tylko z łuskanego grochu", Kalisz 2005)