Związek Literatów Polskich Oddział w Poznaniu
Adam Lewandowski „Granice myślenia o... czyli wiersze pisane komórką”,
Kalina Izabela Zioła
W poszukiwaniu człowieka
Naszą Ziemię dokładnie oplotła pajęczyna internetowej sieci. Na jej nitkach zawieszone są komputery, laptopy, smartfony, telefony komórkowe, iPody, i wiele jeszcze innych różnych urządzeń najnowszej generacji, o istnieniu których, prawdopodobnie, nie mam nawet pojęcia. Te wszystkie nośniki informacji mają ogromny wpływ na nasze życie, zupełnie je zmieniają. Zaczyna brakować osobistych kontaktów międzyludzkich. Prawie nikt nie pisze już listów na kartce z eleganckiej papeterii, nie wysyła ich w papierowej kopercie. Nie można ich przewiązać wstążką i schować jak skarb do szuflady.Zamiast tego wysyłamy i otrzymujemy setki SMS-ów
Łucja Dudzińska - Sprawozdanie z działalności Grupy Literycznej Na Krechę - za okres od 2011-2013 r.
Grupa Literyczna NA KRECHĘ
powstała w ramach Klubu Młodego Literata przy Związku Literatów Polskich O/Poznań i skupia młodych poetów i adeptów poezji, prozy, krytyki literackiej oraz twórców fotografii, muzyki, malarstwa z całej Polski. Jej programem jest działalność ponad podziałami środowiskowymi i literackimi. Identyfikuje się z nią ponad 70 twórców. Pomysłodawczynią i kuratorem Grupy NA KRECHĘ od 01.12.2011 roku jest poetka Łucja Dudzińska. Grupa ma na celu rozwój twórczości i twórczej aktywności jej uczestników, a także społeczne, bezinteresowne upowszechnianie i promocję sztuki. W tym celu inicjuje, organizuje spotkania, wystawy, prezentacje literackie, muzyczne, plastyczne, fotograficzne. Członkowie biorą udział w wielu projektach, warsztatach i akcjach literacko-artystycznych oraz podejmują współpracę z innymi animatorami, grupami, instytucjami. Tutaj każdy pracuje na swoje nazwisko, cenimy sobie indywidualność. Grupa Literyczna (jako kontaminacja słów literacko-artystyczna) jest niezrzeszona. Nazwa grupy „Na krechę” nie oznacza (potocznie), że w sztuce można pójść na skróty – to są tylko pozory. Każda decyzja wymaga podjęcia ryzyka, a każde ryzyko wymaga jeszcze większej odwagi. Czasem czujemy się jak „dzikie dzieci”.
Księżyc nad Poznaniem
Maria Magdalena Pocgaj
Wiersze w kolorze sepii
Któregoś dnia wpadł do siedziby na dyżur nasz starszy, ceniony przez wszystkich kolega, Ryszard Podlewski. Przyniósł prezent, który stał się inspiracją do napisania tego felietonu. Ale zacznę od początku. Otóż, jak opowiadał Ryszard, na spotkaniu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich jeden z obecnych wręczył mu pewną książkę. Był to rodzaj wykopaliska, które jak na swój wiek całkiem dobrze się trzymało, a komentarz słowny mniej więcej brzmiał tak: - Rychu, zobacz. To są wiersze mojego stryja, dawnego członka ZLP. Weź je, może ktoś z was się tym zainteresuje, a może warto by zrobić dodruk? – I tak ten archiwalny egzemplarz znalazł się w naszych rękach. Pewnie trafiłby na półkę, jak inne, ale jego skromna, trochę pożółkłaBarbara Kęcińska - Laureatką I nagrody w VIII Turnieju Poetyckim „O malinową karafkę”
"Malinowa karafka”
Wtorek 28 stycznia 2014 roku zaznaczył się siarczystym mrozem. W Klubie Nauczycieli Miasta Poznania panuje jednak gorąca atmosfera. Sprawczynią tego jest Teresa Januchta, przewodnicząca Koła Literackiego działającego w tym miejscu od ponad dwudziestu lat. Od ośmiu lat, w czwarty wtorek stycznia rozgrywany jest Turniej Jednego Wiersza „O malinową karafkę”. W przytulnej sali, każdego roku spotykają się ci, którzy piszą od dawna i którzy próbują dopiero ujawnić swój talent po raz pierwszy. Przychodzi także wiele osób chcących przysłuchiwać się przedstawianym utworom. Każdy autor czyta swój wiersz osobiście. Oceny dokonują osoby wyłonione spośród publiczności.Strona 107 z 280